Czy pytanie w tytule to filozoficzne pytanie? takie egzystencjalne, ... a może podstawowe, fundamentalne sięgające głębi człowieczeństwa. Czy to pytanie ma coś wspólnego z nadchodzącą niedzielą. Ze niedzielnym spotkaniem z Chrystusem żyjącym we wspólnocie. Myślę, że tak i ma bardzo wiele... Kim jestem? NIE, kim jesteś ale właśnie kim jestem czy przeglądałem się ostatnio w lustrze Ewangelii Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. To mocne wymagania, a zarazem p